Mycie naczyń nie należy do moich ulubionych czynności i jestem pewna, że spośród Was nie znajdzie się zbyt wielu jej fanów. Owszem, przy myciu można ćwiczyć uważność, oderwać się od zgiełku dnia, zresetować myśli, ale umówmy się – jest wiele innych czynności, przy których robi się to przyjemniej. I nie, wcale nie mam na myśli prasowania 🙂
Dlatego cenię sobie postęp technologiczny, że wynalazł takie urządzenie jak zmywarka. Nie wiem, jak wcześniej dawałam sobie bez niej radę. To znaczy wiem – wcześniej mieszkałam sama, nie miałam dzieci i stosów naczyń do umycia po każdym posiłku (a i tak zlew był zawsze pełen – nie lubię myć naczyń, mówiłam już?). Moi współlokatorzy musieli mnie napominać, bym umyła swoją część. Nie jestem dumna z tego epizodu w moim życiu, ale cóż, każdy ma prawo do popełniania błędów, niech te będą moimi.
Dziś, gdy zmywarka jest stałym elementem w zabudowie mojej kuchni, problem jest inny. Trzeba ją załadować, a po umyciu rozładować. Podobnie jak z praniem, to wyciąganie zawartości i umieszczanie na właściwym miejscu jest teraz moją zmorą.
Przepis na domowy proszek do zmywarki
Zamiast narzekać na zwykłe, codzienne czynności, od których nie uciekniemy, chciałam się jednak podzielić z Wami przepisem na ekologiczne mycie naczyń. Kupiłam kilka składników domowego chemika, z których komponuję proszek lub tabletki do zmywarki. Próbowałam różnych kompozycji, ale ta sprawdza się najlepiej.
W skład wchodzi:
- 1 część boraksu
- 2 części kwasku cytrynowego
- 0,5 części soli kuchennej
- olejki eteryczne, np. miętowy i cytrynowy
- 1 część sody kalcynowanej (opcjonalnie).
Za tworzenie proszku odpowiada w moim domu mój mąż. Ja mieszam ten do prania, a on do zmywarki. Bierze duży, litrowy słoik, wsypuje odpowiednie proporcje składników, dokładnie miesza, zakręca, potrząsa i voila, proszek do zmywarki gotowy! Sodę kalcynowaną podaję jako opcję, ponieważ po moich licznych próbach z proszkami z nią i bez niej nie widzę większej różnicy w efekcie. Zauważyłam natomiast, że po zetknięciu z wodą, soda z kwaskiem wchodzą w reakcję i się neutralizują, dlatego ostatnio odpuszczam ją przy myciu naczyń.
W miejsce nabłyszczacza wlewamy ocet, czasem z dodatkiem gliceryny roślinnej.
Muszę Was ostrzec, że taka mikstura potrafi w słoiku twardnieć. Warto więc przesypać ją do silikonowych foremek na lód i potem mieć gotowe porcje na każde mycie. Nasz proszek w słoiku tak stwardniał, że musimy go odłupywać mocno uderzając łyżką, co nie jest ani ciche, ani przyjemne. Foremki do lodu są więc mocno wskazane.
Dlaczego warto robić domowy proszek do zmywarki?
- Gotowe środki do zmywarki zawierają fosforany, polikarboksylany i szkodliwe substancje powierzchniowo czynne, które przedostając się ze ściekami do wody zanieczyszczają środowisko. Nie są biodegradowalne i przyczyniają się do pogorszenia stanu wodnej flory i fauny. Usuwa się je z proszków do prania, ale nadal znajdują się jako składniki z środkach do mycia naczyń.
- Własny proszek do zmywarki ze sprawdzonych składników jest kontrolowaną formą czyszczenia naczyń, bliższą naturze i biodegradowalną.
- Użyte składniki nie zaszkodzą twojemu zdrowiu. Jeśli masz wątpliwości co do boraksu, koniecznie przeczytaj ten artykuł na blogu EkoLogika.
- Naturalne olejki eteryczne są zdrowsze niż sztuczne substancje zapachowe występujące w gotowych środkach. Te drugie są częstymi alergenami, również bywają rakotwórcze.
- Domowy proszek do zmywarki nie generuje tyle odpadów do tabletki pakowane każda w osobną folię! Jest zdrowo i zero waste, o ile surowce kupisz w szklanych słoikach. Taką opcję oferuje internetowa drogeria BetterLand.
Zakasaj rękawy i rób własny proszek albo tabletki do zmywarki!
Przyznam szczerze, czasem nie chce mi się mieszać proszku w większej misce (bo tak robi mąż), tylko wyciągam słoik boraksu, sody, kwasku i soli i sypię po łyżce lub połowie, w zależności od składnika. „Tak na oko”, jak czasem mam zwyczaj w trakcie gotowania. Do tego dolewam kilka kropli olejku eterycznego. I wiecie co? Też się sprawdza 🙂
Korzystacie z naturalnych przepisów na mycie naczyń?
Wkurza Cię wszechobecny plastik? Zapisz się na darmowe wyzwanie!
41 komentarzy
Spisuję przepis, bo niedługo stanę się szczęśliwą posiadaczką zmywarki 🙂 Póki co myję naczynia ręcznie, ale sprawę ułatwia mi własnej roboty płyn na bazie mydła, wody, sody i kwasu cytrynowego. Nie zamieniłabym go na żaden komercyjny płyn ze sklepu. Naturalne środki do czyszczenia, które możemy zrobić w domu przede wszystkim nie są szkodliwe, nie śmierdzą chemią i nie zawalają tyle miejsca co kilka sklepowych specyfików, z których każdy służy do czego innego. I ile jest frajdy z tego łączenia składników, mieszania i obserwacji jak brud znika 🙂
29 marca 2017 at 12:04 PMTobie też sprawia to frajdę? Witaj w klubie 🙂
29 marca 2017 at 9:27 PMHej. A napisz proszę ile tego specyfiku na jedno mycie trzeba zapodaj i gdzie go wsypujesz? W ten pojemniczków na tabletkę?
25 czerwca 2017 at 1:28 PMWsypuję tam, gdzie się wkłada tabletkę, ale też po jednej łyżce składników bezpośrednio na naczynia. U mnie ten sposób się sprawdza.
25 czerwca 2017 at 4:36 PMPodałabyś przepis na domowy płyn do naczyń?:)
7 stycznia 2020 at 5:54 PMA gdzie kupić takie specyfiki? 😊
29 marca 2017 at 8:04 PMO właśnie i jak długo można przechowywać taką miksturę?
29 marca 2017 at 9:07 PMMikstura jest sucha, co prawda zbiera wilgoć z powietrza, ale nie psuje się. Poza tym u nas jeden słoik schodzi w ok. 2 miesiące, może trochę więcej, więc nie ma zagrożenia, żeby rok zalegało nam na półce.
29 marca 2017 at 9:29 PMPod koniec wpisu podałam link do sklepu – drogerii ekologicznej betterland.pl . Tam można kupić surowce w szklanych opakowaniach.
29 marca 2017 at 9:26 PMPodlinkowałam wpis Agnieszki (EkoLogika), w którym jest jasno napisane, dlaczego boraks może być szkodliwy, a dlaczego i w jakich przypadkach nie. To chyba kwestia własnej decyzji, czy chcemy go używać, tak jak z komercyjnymi środkami czyszczącymi.
1 kwietnia 2017 at 10:44 PMSuper, koniecznie muszę spróbować! Od niedawna mam zmywarkę i do szału doprowadzają mnie folie po każdej tabletce. .
2 kwietnia 2017 at 7:15 AMFolie po tabletkach do zmywarki to tak bezsensowny odpad jak – niestety – folijki po pralinkach. Otwierasz opakowanie, a tam 20 czekoladek, zapakowanych każde z osobna. Lepiej unikać 😉
2 kwietnia 2017 at 12:40 PMdlatego wolę używać osobno proszku (muszę spróbować zrobić sama), osobno soli i nabłyszczacza. Bo zmywarka sama sobie dozuje tyle ile potrzebuje, a tak to zawsze miałam wrażenie że połowa tabletki się marnuje.
4 czerwca 2017 at 2:19 PMa co z solą do zmywarki? Czy mogę ją zastąpić solą kuchenną?
15 kwietnia 2017 at 11:09 PMJa tak właśnie robię – wsypuję zwykłą sól kamienną.
16 kwietnia 2017 at 12:59 PMO kurcze, ciekawy pomysł, a czy nie będzie problemów z pralką ?
5 czerwca 2017 at 9:47 PMPralką – w sensie zmywarką? 🙂
5 czerwca 2017 at 10:24 PMKurcze, tak 😉 przejęzyczenie 😉
6 czerwca 2017 at 6:08 PMZdarza się 🙂 Nie zaobserwowałam problemów z pralką i nie słyszałam, żeby ktokolwiek z używających takich środków je miał.
6 czerwca 2017 at 10:22 PMWitam. Przez przypadek trafiłem i mnie zaciekawiło. Jedna uwaga. Zwykła sól kamienna nie nadaje się do zmywarki. MUSI być czyste NaCl, bo w zmywarce jest specjalne urządzenie, które zmiękcza wodę. W środku są granulki specjalnej żywicy, która wylapuje jony wapnia z wody. Co jakiś czas złoże to jest przeplukiwane solanką, aby się zregenerować. I dlatego podajemy czystą sól, niejodowaną, nie kamienną. Sól dedykowana, kupowania w sklepie jest nieszkodliwa dla środowiska i zmywarki, a zwykła kamienna po jakimś czasie zapacha złoże jonowymienne i będzie trzeba wzywać serwis. A to kosztuje parę stówek. W odróżnieniu od dostosowanej do zmywarki soli. Może być w5, może być glosima , może być finisz czy somat, ale te dwie ostatnie bez sensu kosztują dwa razy więcej. Pozdrawiam.
13 stycznia 2018 at 8:34 AMWielkie dzięki za podpowiedź! Cenna informacja.
23 stycznia 2018 at 2:29 PMTo masz dzięki za ten wpis. Poproszę o radę. Mam zmywarkę jakieś 6 lat. Mam też bardzo twardą wodę. Na początku lampka od uzupełniania soli się zapalała, teraz nie. Ustawiony jest pobór soli na max z racji tej twardej wody. Naczynia non stop z osadem, tylko kostki sklepowe dają radę po wyczyszczeniu zmywarki po 2 tyg. znowu to samo. Proszki do zmywarki to już w ogóle porażka u mnie z tych względów. Czy to możliwe by to złoże o którym Pan pisze było zapchane? Jeśli tak to jak się zabrać za sprawę? Można samodzielnie to naprawić( zregenerować złoże)???
29 października 2020 at 9:25 AMBędę wdzięczna za kontakt.
Bywa różnie. Jeśli dodasz ocet w miejsce nabłyszczacza, powinno być dobrze! Poza tym kwasek cytrynowy robi niezłą robotę z osadami i kamieniem.
10 listopada 2017 at 9:52 AMCzy tylko ja nie moge znaleźć informacji ile tego proszku wsypywać do zmywarki? Łyżkę? Dwie? Trzy łyżeczki?
23 listopada 2017 at 11:16 AMJa wsypuję 2-3 łyżki. Możesz sprawdzić, ile u Ciebie zadziała.
23 listopada 2017 at 11:26 AMMam problem z tym proszkiem. Na początku byłam zachwycona – kostki się skończyły, wszystkie składniki w domu, więc do dzieła !! Jest kilka ALE. Może dłużej go używacie i mi pomożecie. Proszek mieszałam w małych ilościach w plastikowym pudełku i stał w szafce pod zlewem — ale po paru dniach robiła się z niego bryła, a na dole jakby taka woda. Pudełko było zamknięte. Myślałam, że to przez olejki, ale bez było tak samo. ;-/ wsypywanie osobno nie wchodzi w grę, mąż się na to nie zgodzi. Ta mikstura niestety nie domywa mi osadu po herbacie. i mam problem ze sztućcami też zostaje na nich osad — proszę napisz, jak to jest u Was, czy były jakieś inne wersje proszku? Czy też wam się tak bryli?
23 stycznia 2018 at 2:07 PMdoczytałam, że proszek staje się kamienny ;-/
25 stycznia 2018 at 8:58 PMok. załóżmy, że to jest do przejścia, ale moje obserwacje są takie, że nie domywa… ostatnia szansa. na jakim programie myjecie naczynia??
Dziękuję za ten artykuł i cały blog!:) Niestety- fatalnie u mnie w zmywarce myje domowy proszek… w różnych konfiguracjach… CZY JEST ALTERNATYWNY SPOSÓB WYKORZYSTANIA GO (dosyć dużo go zrobiłam)?
26 marca 2018 at 11:17 AMPiorę od kilku lat we własnym proszku i olejkach eterycznych, ale moje pranie podczas używania okejków nie pachnie. Właśnie kończą się kostki do zmywarki w moim domu i zrobię sobie własne!
27 marca 2018 at 9:48 AMJakich olejków używasz? Ja lubię świerkowy, miętowy albo lawendowy.
27 marca 2018 at 10:23 AMObecnie mam świerkowy, sosnowy, cedrowy. Dodaję 10 kropli na pranie. Przepis na proszek mam z Ulicy Ekologicznej. Wg mojego męża pranie 'pachnie” stęchlizną i kupuje płyny do płukania takie jak Silan.
27 marca 2018 at 4:41 PMStęchlizną? To dziwne. Może jakiś cytrusowy olejek byłby lepszy?
27 marca 2018 at 5:03 PMMuszę spróbować. Mi tam nic nie śmierdzi. Mój mąż uważa, że powinnam kupować zwykły proszek. Cud, że czasami zabierze torbę szmacianą na zakupy.
27 marca 2018 at 6:15 PMMogę kwasek cytrynowy zastapic cytryną? Akurat nie mam kwasku.
14 kwietnia 2018 at 4:42 PMEmm…Ok…poczytalam troche wiecej o mydlach i detergentach i …jednak zdam sie na prawdziwych chemikow z wyksztalceniem chemicznym, zamiast mieszac domowe mikstury o watpliwej skutecznosci i nieznanym wplywie na elementy wewnetrzne pralki (ryzykujac jej zepsuciem).
„Mydło jest detergentem wrażliwym na działanie twardej wody, natomiast inne detergenty nie są wrażliwe na twardość wody i bardzo łatwo wytwarzają pianę, co przy praniu zapewnia znaczną oszczędność środka piorącego. Właśnie dlatego obecnie bardzo często mydła w procesie prania zastępowane są detergentami.”
(…)
Detergenty mają wiele cennych właściwości, które odróżniają je od mydeł:
– tworzą w twardej wodzie rozpuszczalne sole wapniowe i magnezowe,
– wykazują znacznie większą zdolność piorącą
– ich wodne roztwory mają zdolność dobrego zwilżania powierzchni różnych materiałów (wspomaga to pranie materiałów zwłaszcza z włókien syntetycznych, gdyż są one znacznie gorzej zwilżane przez roztwory z mydeł)
– zaletą wielu detergentów jest zbliżony do obojętnego odczyn tworzonych z nich kąpieli piorących (mydła tworzyły roztwory zasadowe)
– neutralny odczyn powoduje, że nadają się do prania wełny, która podczas prania w odczynie zasadowym ulega niszczeniu,
– mają wysoką zdolność piorąca w niskich temperaturach.
(…)
Enzymy mają zdolność rozkładu pewnych składników plam (…) Enzymy są bardzo skuteczne i nie trzeba dodawać ich dużo do środków piorących, dzięki czemu pozwalają na oszczędne stosowanie proszków. Co najważniejsze enzymy łatwo i całkowicie ulegają biodegradacji.
(…)
Fosforany zawarte w środkach piorących wywołują eutrofizację wód stojących i wolno płynących wód powierzchniowych, czyli wzbogacenie wód się w substancje odżywcze – pierwiastki biogenne (głównie azot i fosfor, a także potas i sód). Powoduje to nadmierną produkcję glonów, co prowadzi do gromadzenia się mułów. Przez co zaczynają dominować organizmy beztlenowe. W sumie jezioro może przekształcić się w staw, bagno lub torfowisko. Przełomem było odkrycie zeolitu A (sodowy krzemian glinu), przez co zapoczątkowano produkcję bezfosforanowych, czyli ekologicznych proszków do prania.
https://sciaga.pl/tekst/6491-7-mydla_i_detergenty_opis_budowa_zasada_dzialania_wplyw_na_srodowisko
9 stycznia 2020 at 11:43 AMKasiu, nie wiem czy mogę tu wrzucić link, ale ja zrobiłam podobną proporcję, ale w formie płynu do prania z przepisu Sary: http://missferreira.pl/ekologiczny-plyn-do-prania-przepis/
2 kwietnia 2020 at 11:10 AMBardzo dobrze się u mnie sprawdza.
Nie należy mieszać sody i kwasku cytrynowego (albo octu)! Natąpi reakcja zobojętniania. Moża poczytać tutajLhttp://mamachemik.pl/nie-lacz-sody-oczyszczonej-z-octem/
15 sierpnia 2020 at 5:40 PMSoli też sie nie ddaje do tabletki, tylko do specjalnego pojemnika.
Ocet stosować zamiast nabłyszczacza.
No właśnie, a jak dasz tu?
7 lutego 2021 at 6:44 AMDokładnie 🙂
3 grudnia 2021 at 8:08 AMPodstawowe składniki to:
Czteroboran sodu – boraks 10H2O – 3 miarki
Nadwęglan sodu – 3 miarki
Węglan sodu – 4 miarki
Krzemian sodu – 2 miarki
Wodorowęglan sodu – soda oczyszczona – 3 – miarki
Do tego Poliglukozyd kwasów oleju kokosowego -Coco Glucoside – dla zmiękczenia wody – łyżeczka na wierzch nasypanego do zmywarki proszku.
Jako nabłyszczacz zwykły ocet spirytusowy wlewamy do zmywarki we właściwe miejsce.
Witam,
20 grudnia 2020 at 3:17 PMBardzo ciekawy wpis. Gratulujemy Bloga ! Je, akurat reprezentuje polską firmę Swonco. W swojej ofercie mamy żel do zmywarek w 100% oparty na surowcach pochodzenia naturalnego. Jeżeli ktoś nie ma czasu, zmysłu itp do kręcenia własnych środków to zapraszam do nas na http://www.swonco.pl. Życzę dalszych sukcesów w prowadzeniu bloga oraz Spokojnych i Wesołych świąt.
Sól sodowa jest mocno zasadowa, a kwasek ma niskie ph. Nawzajem zobojętniają się, tworzą sole i wodę, nie myją.
26 stycznia 2021 at 2:25 AM