Jak co roku o tej porze, Andrzej Tucholski organizuje akcję Share Week, czyli tydzień poświęcony na dzielenie się tym, co najlepsze w sieci. Blogerzy polecają blogerów, YouTuberzy – YouTuberów. Jest to akcja, która ma na celu docenienie twórców, którzy są dla nas w szczególny sposób ważni i znacząco wpływają na nasze życie. W zeszłym roku polecałam te blogi, w tym jest nieco inaczej. Oto moje zestawienie.

Olga Siekierska

Bloga Olgi czytam już dwa lata. Zawsze zachwycała mnie nienachalna bezpośredniość jej wpisów, profesjonalne podejście do poruszanych tematów i bliska memu sercu tematyka. Olga początkowo pisała o minimalizmie i życiu w stylu slow, przechodząc potem płynnie w stronę uważnego postrzegania siebie i świata. Dziś skupia się na tematyce psychologicznej i motywacyjnej, prowadzi grupy mastermind dla kobiet, które chciałyby coś zmienić w swoim życiu.

Olga Siekierska jest dla mnie szczególnie ważna, ponieważ dzięki jej wyzwaniu „Poznaj siebie. Odkryj swoją pasję„, zmieniłam postrzeganie własnych zainteresowań, zaczęłam się im uważniej przyglądać i skupiać na tych, które uważam za najważniejsze. Trochę w tym esencjalizmu, trochę autorozwoju i samodyscypliny, a trochę …spełniania marzeń! Bo tak się stało, że idąc za naszymi pasjami, założyliśmy z mężem browar, którego produkt – piwo rzecz jasna – właśnie ujrzał światło dzienne. Mamy jeszcze kilka takich marzeń w zanadrzu, które powoli przekształcamy w plany i cały czas mam z tyłu głowy, że to Olga była katalizatorem do tych zmian. Cóż mogę powiedzieć. Dziękuję 🙂

EkoEksperymenty

Dorotę i jej blog EkoEksperymenty obserwuję w sieci od około roku, czyli od momentu, kiedy zaczęłam uważniej przyglądać się swojemu życiu przez pryzmat ekologii. Ostatnio udało nam się nawet razem spotkać i spędzić cały dzień w magicznym miejscu w Beskidzie Niskim, w którym mieszka. Z dala od zgiełku miasta, tuż pod lasem, na małym wzgórzu. Po prostu pięknie! Dorota jest z pochodzenia krakowianką, ale wraz z mężem zdecydowali po ślubie przenieść się w góry, oderwać od hałaśliwej cywilizacji i stworzyć własne miejsce na ziemi, na własnych zasadach, w zgodzie z przyrodą i swoimi przekonaniami.

Blog Doroty jest dla mnie ważny z kilku powodów. Po pierwsze, pokazuje, że można żyć normalnie poza miastem. Mimo że jestem mieszczuchem na wskroś, podoba mi się idylliczna wizja oderwania się od wszystkiego i zajęcia czymś zupełnie innym niż praca w korpo. Po drugie, Dorota już od dawna ogranicza odpady i pokazuje, jak ekologiczne robić zakupy, szyć własne torby, woreczki na produkty sypkie, myjki do naczyń i inne piękne cuda. Po trzecie, to ona, a w zasadzie jej wpisy zmotywowały mnie najbardziej, żeby zacząć robić własne mydło. To z jej przepisów korzystam od samego początku i uznaję za najprzystępniejsze w formie. Dziękuję, Dorota, że jesteś!

Na Nowo Śmieci

Julkę, autorkę bloga Na Nowo Śmieci, uważam trochę za swoją blogową psiapsiółę. Lubię to, co robi i pisze, zgadzam się z nią światopoglądowo, a jednocześnie jestem pełna podziwu dla wiedzy na temat odpadów i kreatywnego podejścia do ich ponownego używania. Blog Julki pokazuje, że to co nam się wydaje śmieciem, może się stać wartościowym surowcem, któremu warto nadać drugie życie. Julka tworzy coś z niczego, wypełniając jedną z zasad zero waste – reuse (używaj ponownie). Jest śmieciowym MacGywerem, jak zabawnie określa ją mąż.

Poza śmieciowymi historiami, Julia wraz z mężem Grzegorzem Szymanikiem napisali książkowy reportaż „Po północy w Doniecku” – o wojnie w Donbasie, o trudnej sytuacji Ukrainy po zajęciu przez Moskwę Krymu i ucieczce Janukowycza z Kijowa.

Jak tylko jestem w Warszawie, staram się ją wyciągnąć na kawę. Bo jest wartościową osobą!

Blogów, które czytam regularnie, obserwuję i podziwiam jest o wiele więcej, ale według zasad Share Week można polecić tylko trzy, które są dla nas najważniejsze. Niech więc będzie ta trójka, a o pozostałych pozwólcie, że wspomnę przy innej okazji. Jeśli natomiast chcecie wiedzieć, gdzie zaglądam najczęściej, zapraszam do zakładki Polecam.

Jestem ciekawa, czy Wy również czytacie te blogi, o których wspomniałam. A może macie swoje własne ulubione typy w sieci, dzięki którym Wasze życie staje się lepsze?