Ruch Zero Waste w Polsce jest jak iskierka, która za chwilę będzie w stanie rozpalić wielki ogień. Spotkania osób zainteresowanych ograniczaniem odpadów to początek wielkiej zmiany. We wrześniu był Kraków, w październiku Poznań, kolejne miasto to tylko kwestia czasu. Czy Ty jesteś gotów, by być częścią tej zmiany?
W poznańskim spotkaniu, które odbyło się 9 października w Centrum Amarant, wzięło udział 30 osób z całej Polski. Była silna drużyna z Krakowa, przyjechał Gdańsk i Warszawa, licznie reprezentowana była Wielkopolska. Jak mówi Aleksandra Niewczas, założycielka grupy Zero Waste Polska,
Niedzielne spotkanie ZWP było małym-wielkim sukcesem. Po raz drugi pokazało mi, że wystarczą małe kroczki i niewielka skala wydarzenia, aby zaobserwować ogromny potencjał, chęć do działania, zmiany i dyskusji, jakie drzemią w ludziach. Sukcesem była obecność uczestników, którzy przyjechali spoza Poznania. Pokazuje to, że wydarzenia tego typu są potrzebne. Społeczeństwo chce wiedzieć więcej i Internet nie wystarczy, by rozwijać ruch Zero Waste.
W swojej prezentacji Ola skupiła się na podstawach i przykładach stylu życia w duchu Zero Waste, dążącego do zmniejszenia, a nawet eliminacji produkowanych odpadów oraz na przedstawieniu konkretnych propozycji działań, jakie można byłoby wdrożyć w celu promocji i rozwoju ruchu.
Ola na co dzień pracuje w firmie zajmującej się usługami księgowymi. W wolnych chwilach, oprócz zgłębiania wiedzy o Zero Waste – i ostatnio organizacji spotkań, podróżuje, chodzi po górach, czyta, spotyka się ze znajomymi. Ola jest reprezentantką pokolenia, które chce być częścią wielkiej zmiany dziejącej się w naszym – polskim – społeczeństwie. Swoim przykładem pokazuje, że warto zacząć od samej siebie, przyjrzeć się własnym nawykom konsumenckim i stylowi gospodarowania w domu, by zmienić je na takie uwzględniające aspekt redukcji odpadów.
Prezentacja Oli o zero odpadowym stylu życia wywołała wiele rozmów i dyskusji, prowokujących innych uczestników do zaprezentowania swoich przykładów, ale też obaw w stosunku do wypracowanych metod ograniczania odpadów. Dyskusje toczyły się wokół pakowania zakupów we własne torebki, problemu pakowania produktów w sklepach w tworzywa sztuczne, alternatywnych metod pielęgnacji i higieny ciała oraz kompostowania odpadów organicznych. Rozmowy toczyły się długo, co pokazuje dużą potrzebę analizowania poszczególnych elementów ze „zwykłego życia” zeroodpadowca.
Co mi się najbardziej podobało – to nowe punkty widzenia, ludzie z wizją i możliwość poznania kilku z was, którzy dotychczas tylko byli wpisem na facebooku /znani mi wirtualnie. Ruch Zero Waste wpisuje się z moje codziennie życie o tyle, ze sama ograniczam wszystko co mogę, przede wszystkim z dbałości o otoczenie i … niechęci do przepychu. Uważam, że też niewiele mi trzeba i że można sobie szybko i łatwo wypracować pewne schematy, które wcale nie zmniejszają jakości życia. Przyjechałam z Gdańska, bo nie chciałam ominąć tak wartościowego eventu. Ruch masowy zaczyna się od małej iskierki, więc ktoś ją musi wykrzesać 🙂 – Natalia
Ważną część spotkania poprowadził Paweł Głuszyński reprezentującym organizację Zero Waste Europe. Paweł przedstawił główne założenia zeroodpadowej gospodarki, która poprzez szereg działań prowadzi do rozsądnego przetwarzania odpadów, a nawet ich całkowitego wyeliminowania. Od zapobiegania ich powstawania, czyli używania przedmiotów wielorazowych, wybierania produktów bez opakowań, przez prawidłową segregację, recycling i kompostowanie, aż po naprawianie, eko-projektowanie i – co być może jest teraz najważniejsze – edukację – taką drogę powinniśmy przejść, by stać się społeczeństwem świadomie redukującym odpady.
Uważam za wartościowe poznanie grupy osób, którym bliskie jest zagadnienie życia bez odpadów wpisującego się w gospodarkę o obiegu zamkniętym. Cieszę się, że mamy wiele wspólnych pól działań, że mamy szansę dyskutować o filozofii traktowania odpadów, dzielić się cennymi doświadczeniami. Reprezentuję www.OddamOdpady.pl, Inicjatywę Społeczną Oddam Odpady. Specjalizujemy się w edukacji o odpadach (wybrane, fajniejsze realizacje znajdziecie na naszej stronie) oraz innowacjami społecznymi na rzecz GOZ. – Kaśka Barc
Jacek Schindler w ostatniej części spotkania przekazywał nam wiedzę odnośnie projektowania produktu biorąc pod uwagę założenia gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ), czyli takiej, która zakłada ponowne wykorzystanie generowanych odpadów. Na przykładzie ulotki pokazał standardowy sposób myślenia prowadzący od pomysłu przez produkcję, użycie, wyrzucenie do śmieci i etap końcowy, który może być nawet spaleniem, oraz bardziej racjonalne z punktu widzenia gospodarowania odpadami alternatywy, zamykające koło ponownym przetworzeniem makulatury i użyciem w innym kontekście.
Ten temat również nie uniknął dyskusji, wywołując burzę mózgów, w jaki sposób firmy powinny prowadzić reklamy swojej działalności, czy nawet jak inicjatywy społeczne mogłyby docierać do odbiorców inaczej niż przez zadrukowany kawałek papieru. W dobie internetu reklama w sieci wydaje się naturalnym wyborem, choć obawialiśmy się o efektywność dotarcia do starszego pokolenia.
Co skłoniło mnie, by udać się na spotkanie maniaków „Zero Waste”? Przeczucie, że spotkam tam świetnych ludzi, którzy doskonale rozumieją mojego świra „ale ja nie chcę tej reklamówki nawet jeśli jest za darmo” 🙂 Co dostałam? Oprócz świetnej energii i nowych znajomości, wyszłam z ogromną porcją inspiracji i motywacji do zarażania ideą Zero Waste. Co ujęło mnie najbardziej? Bezapelacyjnym hitem był „bezodpadowy” catering. Tak, tak. Można zorganizować spotkanie kilkudziesięciu osób w taki sposób, aby ani jeden jednorazowy kubeczek nie wylądował w śmietniku! – Agnieszka, autorka bloga ekologika.edu.pl
Mi osobiście w spotkaniu podobało się najbardziej to, że wreszcie spotkałam osoby, z którym do tej pory miałam kontakt tylko przez internet. Ola Niewczas, Paweł Głuszyński, ale też Kaśka Barc z OddamOdpady.pl i Agnieszka, autorka bloga Ekologika – wszyscy zebrani w jednym miejscu sprawili, że powietrze aż drżało od krążącej energii działania. Najcenniejsze były dla mnie kuluarowe rozmowy o możliwości rozwinięcia ruchu Zero Waste w Polsce, ale też wymiana domowych praktyk i poczucie bycia częścią czegoś wielkiego i dobrego. Czułam, że jestem we właściwym miejscu.
Mam szczerą nadzieję, że ruch zero odpadowy w Polsce będzie rósł w siłę i coraz więcej osób będzie chciało żyć według zasad gospodarki o obiegu zamkniętym. Zamiast wyrzucać sweter zacerują dziury i będą nadal go nosić. Zamiast brać foliówki w sklepie, zaplanują wcześniej, by wziąć ze sobą wielorazową torbę. Zamiast wyrzucić odpadki z warzyw, wrzucą je do kompostownika. Zmiana tkwi w nas, musimy to poczuć i odważyć się iść według tych nowych, odpowiedzialnych zasad.
Jesteś chętny/chętna, by nieść to dalej?
19 komentarzy
Ja byłabym chętna na tego typu spotkanie w trójmieście:) Już na tyle ile mogę edukuję poprzez rozmowę i pisanie bloga o produktach wielorazowych: kubeczek menstruacyjny, wkładki higieniczne, płatki kosmetyczne. Czy takie proste rzeczy jak segregacja odpadów, noszenie własnej siatki na zakupy itd.
14 października 2016 at 3:27 PMNo pewnie, Bogusia, robisz kawał dobrej roboty! A Gdańsk jest realną opcją, może następnym razem.
14 października 2016 at 4:19 PMByłoby super!
14 października 2016 at 8:30 PMBogusia, następny termin już znany: 3.12, Warszawa. Zapraszamy!
17 października 2016 at 9:03 PMZobaczymy, może się uda:p
18 października 2016 at 6:32 PMMiło się czyta i twarz się pomarszczyła, że mnie nie było. Szkoda, że nikt prowadzący blog nie napisał recenzji z Krakowa. Fajnie sie czyta, trzymam kciukasy!
14 października 2016 at 4:17 PMAnia, napisz, a ja mogę opublikować 🙂
14 października 2016 at 4:19 PMŁo matko, ja jestem taki niesłowny i niesolidny z resztą już to wiesz. Jak coś obiecuję to trwa to 100 razy dłużej. Taka natura paskudna Aniołka.
18 października 2016 at 3:06 PMMam pytanie: na czym polegał bezodpadowy catering?
14 października 2016 at 5:11 PMMoze kotlety były zrobione z pulpu uzyskanej po wyciskaniu soku?Ja za to ciekawa jestem,gdzie ktoś dostał ser do sałatki bez opakowania 😛
14 października 2016 at 7:48 PMNie, kotlety były z kaszy gryczanej i z soczewicy, kupowanej na wagę.
17 października 2016 at 9:03 PMRobiłam kiedyś słodkie kuleczki z takiej pulpy, dobre były! 🙂
Bezodpadowy catering to taki, po którym wyczyściliśmy wszystkie resztki (zabraliśmy do domów), potrawy były serwowane na wielorazowych naczyniach, wszystko po sobie posprzątaliśmy i umyliśmy, produkty pochodziły w dużej części z kooperatywy spożywczej, czyli od rolnika, który sprzedaje bez opakowań z tworzyw sztucznych, inne produkty były kupowane na wagę.
17 października 2016 at 9:02 PMSuper! Zastanawiałam się właśnie, czy naczynia były wielorazowe, czy jadalne. Genialnie, że produkty były bez opakowań! 😀
18 października 2016 at 8:01 AMFajnie że napisałaś jak było. Ja niestety nie dałam rady relacji z Krakowa napisać, ale wyzwanie Rok Bez Marnotrawstwa niosę w świat i zapraszam!
15 października 2016 at 12:32 AMRobisz kawał świetnej, mrówczej pracy! Dobrze, że jest od kogo czerpać inspiracje 🙂
17 października 2016 at 9:00 PMSzkoda, że słaba była promocja tego wydarzenia, bo nic o nim nie wiedziałem (no ale nie siedzę non stop na fejsie). A z chęcią bym wziął udzial. Może następnym razem.
16 października 2016 at 7:35 PMPromowaliśmy jak tylko mogliśmy, głównie na facebooku. Następne spotkanie 3.12 w Warszawie. Zapraszamy!
17 października 2016 at 8:59 PMHaha zobaczyłam Olę i od razu wysłałam jej linka do Twojego wpisu 😉 Od niej usłyszałam przecież o Zero Waste. Teraz mieszkam w USA- tu są chyba korzenie tego ruchu.
18 października 2016 at 5:20 PMW USA jest wiele osób, które swoim życiem pokazują, że MOŻNA. W jakim mieście mieszkasz? Znasz sklepy bez opakowań z produktami na wagę w swojej okolicy?
19 października 2016 at 10:06 AM