fbpx
Podróże

Paryż – (nie)oczywisty cel podróży

książki paryż francja podróże

Rzadko podróżuję, ale jak już gdzieś wyjadę, staram się czerpać z nowego miejsca całymi garściami. Tym razem miałam bardzo mało czasu na bardzo duże miasto. Co można zobaczyć w jeden dzień, w dodatku w deszczowy, jesienny dzień?

Paris, Paris

Cały czas ekscytuję się tym. I nadal nie mogę uwierzyć we własną ekscytację. Nie jestem osobą, która na cel podróży wybrałaby najbardziej turystyczne miejsce na świecie. Popularność Paryża co prawda lekko spadła w ostatnich latach na rzecz Londynu czy Bangkoku (według badań prowadzonych przez MasterCard), a CNN plasuje Paryż na 5. miejscu jeśli chodzi o miasta najchętniej odwiedzane na świecie. Dość stwierdzić, że stolica Francji jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych na świecie, nawet przez osoby, które nigdy jej nie odwiedziły. I może ta popularność zniechęca nieszablonowych podróżników – a nie powinna.

Paryż Louvre muzeum

Louvre i kolejka na dwie godziny stania

Kuchnia

Paryż to miasto idealne do spacerowania. Nawet gdy pogoda nie sprzyja, i tak jest średnio kilka stopni cieplej niż w Polsce. Na każdym rogu jest piekarnia (boulangerie) czy kawiarnia (café), w których można się poczuć nad wyraz parysko. Restauracje serwują tradycyjne potrawy, bardzo mało tu dań z innych rejonów Europy czy świata. Podczas gdy w Polskiej kuchni lubimy gotować włoskie makarony i pizze, w Paryżu najprawdopodobniej zjemy kwintesencję francuskiej kuchni: wołowinę gotowaną w czerwonym winie, serowe fondue, a na deser creme brulee i tarte tatin. Weganom trudno byłoby znaleźć coś dla siebie. Wędrując od restauracji do restauracji nie znalazłam menu, które nie byłoby oparte na mięsie.

Sekwana Paryż

Francuska kuchnia, mimo że obfita w produkty zwierzęce, jest – co tu wiele mówić – nieziemsko pyszna! Nawet najzwyklejsza restauracja niczym nie wyróżniająca się z tuzina innych serwuje swoje specjalności zakładu w sposób nienaganny. Starszawi kelnerzy nawołują klientów stojąc u progu. Restauracje nie muszą walczyć o klienta wystrojem, bo Francuzi uwielbiają jeść na mieście. Dlatego w większości z nich panuje styl tradycyjny o ciepłych kolorach, koniecznie z opcją siedzenia na dworze. Z moich obserwacji wynika, że Francuzi palą więcej niż Polacy. A paląc i popijając wino komentują to, co się dzieje na ulicy.

paryż francuska restauracja

Jedna z francuskich restauracji

Plan zwiedzania

Miałam tylko jeden dzień na zwiedzanie, a że byłam w Paryżu po raz pierwszy, musiałam zobaczyć miejsca charakterystyczne dla tego miasta. Louvre, Notre Dame, Montmartre, Sacre Coeur i wieża Eiffla to pięć punktów na mapie, które odwiedziłam. Większość z tych miejsc zobaczyłam tylko z zewnątrz, uciekając od kolejek i biletów wstępu. Jedyny wyjątek zrobiłam dla wieży Eiffla. Godzinę stania w długim ogonku i kilka nowych znajomości później jechałam na szczyt największego osiągnięcia techniki XIX wieku. Paryż nocą wygląda jeszcze cudniej niż za dnia. A jadąc windą na samą górę serce podchodzi do przełyku. Mimo że byłam na najwyższym budynku świata w Dubaju, wieża Eiffla jest o stokroć piękniejsza. Dla tego ogromu wrażeń warto odwiedzić Paryż, choćby na jeden dzień.

montmartre paryż paris

Montmartre, widok na Sacre Coeur

Free walking tour

Jeśli masz mało czasu, a chcesz dowiedzieć się o mieście trochę więcej, wybierz jedną z darmowych wycieczek z przewodnikiem. Można je znaleźć w internecie, choćby tu i tu. Zazwyczaj w ofercie jest kilka wycieczek dziennie w obrębie różnych dzielnic. Tego typu zwiedzanie pozwala na zgłębienie wiedzy o nowym miejscu bez konieczności kupowania przewodnika. Osoba oprowadzająca to stały mieszkaniec miasta, który zna wszystkie warte pokazania zakamarki, zazwyczaj niezauważalne dla zwykłego turysty.

free walking tour paris paryż

Darmowa wycieczka z przewodnikiem po Paryżu pozwala oszczędzić na… jedzenie (jest drogo!)

Dobrym zwyczajem jest obdarować przewodnika napiwkiem, nie jest to jednak konieczne. Na wycieczkę można zapisać się przez internet, ale nie trzeba. Wystarczy zjawić się we wskazanym na stronie miejscu, by wędrować z grupą innych zwiedzających uliczkami Paryża.

Inne sposoby na tanie podróżowanie znajdziesz tutaj.

Zabrakło mi czasu, by odwiedzić sklepy bez opakowań, restauracje serwujące według zasad zero waste i sklepy sprzedające żywność fair trade. Żałuję, choć nie do końca, bo moje życie to nie tylko redukowanie odpadów. Przy następnej wizycie będę mogła powiedzieć „Tu już byłam, teraz czas na coś więcej.”

sacre coeur widok paryż

Widok ze wzgórza Sacre Coeur na Paryż

Zastanawia mnie, jak Wy sobie radzicie z krótkimi wypadami w nowe miejsce. Zwiedzacie wszystko dokładnie i gonicie za kolejnymi atrakcjami? Czy może chłoniecie miasto „przy okazji” spacerów? Dajcie znać w komentarzu pod tym wpisem.


PS Wszystkie moje uwagi są subiektywne i powstały na podstawie kilku dni w Paryżu. Można je potraktować jako impresję na temat stolicy Francji, niekoniecznie jak wyczerpujący przewodnik.

Previous Post Next Post

Przeczytaj jeszcze

22 komentarze

  • Reply BogusiaM

    Wolę tak jak Ty, na spokojnie, a nie pędzić od zabytku do zabytku. W tym drugim przypadku czuję się bardziej zmęczona niż zadowolona. W Paryżu nie byłam, ale chętnie bym odwiedziła to miejsce, tak jak wiele innych słynnych zakątków świata.

    4 listopada 2016 at 11:21 AM
    • Reply Kasia W | Ograniczam Się

      Ja najchętniej poznaję nowe miejsca zwiedzając bary i restauracje. W Paryżu to jedna z najlepszych opcji na poznanie lokalnej kultury 🙂

      5 listopada 2016 at 10:04 PM
      • Reply BogusiaM

        Pewnie!
        Ja mam nawet plan by pojechać do Tajlandii na święto 9 bogów, wtedy wszyscy przez tydzień jeśli się nie mylę jedzą wegańsko:) To dopiero będzie frajda!

        6 listopada 2016 at 7:21 PM
        • Reply Kasia W | Ograniczam Się

          Nie wiedziałam o tym święcie! Kiedy się ono odbywa? Tajlandię też mam na swojej wish-liście 😉

          7 listopada 2016 at 11:46 AM
          • BogusiaM

            Wrzesień-październik, to święto ruchome. Czytałam o nim u jadłonomia na blogu:)

            7 listopada 2016 at 6:12 PM
          • Kasia W | Ograniczam Się

            Czyli musisz tam jechać za rok, koniecznie! 🙂

            8 listopada 2016 at 9:19 AM
          • BogusiaM

            Chciałabym, jak nie za rok to za dwa:) Ale kiedyś na pewno:)

            8 listopada 2016 at 2:42 PM
  • Reply Konstanty Aniołek

    Ten przewodnik, to świetna sprawa! Jak jak gdzieś jadę, to zawsze powtarzam, że zobaczę to i to następnym razem 😀

    4 listopada 2016 at 11:33 AM
    • Reply Kasia W | Ograniczam Się

      Pierwszy raz korzystałam z free walking tour i chyba stanie się to moim nowym zwyczajem.

      5 listopada 2016 at 10:03 PM
  • Reply Monika Piechut

    Jeśli wyjeżdżam na krótko, raczej skupiam się na najważniejszych miejscach/zabytkach. Warto zrobić selekcję i wybrać to co nas interesuje zamiast ślepo biegać, żeby tylko wszystko zobaczyć. Nawet w krótkim czasie, bez zobaczenia wszystkiego, można poczuć klimat danego miejsca – wystarczy być uważnym 🙂

    5 listopada 2016 at 7:48 PM
    • Reply Kasia W | Ograniczam Się

      To prawda, Monika. Ja lubię chłonąć nowe miejsce, jego powietrze, klimat, który unosi się ponad ulicami (i nie chodzi mi o spaliny ;). Te kilka zabytków, które zobaczyłam, dały mi poczucie spełnienia i poznania czegoś dla mnie zupełnie nowego, co kilka lat temu widziałam w podręczniku do francuskiego.

      5 listopada 2016 at 10:02 PM
  • Reply Madou en France

    Francuzi to zdecydowanie mięsożercy, ale i tu powstają powoli restauracje vege 🙂 Kiedyś starałam się zwiedzić jak najwięcej, niczego nie przeoczyć. Teraz podróżując staram się zrobić sobie jakiś mały plan, ale bardzo elastyczny. A od mojego francuskiego teścia nauczyłam się podróżowania kulinarnego, będąc w nowym miejscu po prostu „muszę” skosztować specjalności z danego miejsca 🙂 Czasem w restauracji, czasem robiąc piknik po zakupach na targu (marché).

    7 listopada 2016 at 11:31 AM
    • Reply Kasia W | Ograniczam Się

      Uff, czyli to nie tylko moja chwilowa obserwacja, że Francja karmi się mięsem 😉 Choć gdybym była weganką, miałabym ciężkie życie.
      Uwielbiam podróże nacechowane kulinarnie, miło, że Francuzi tak kochają jedzenie i dbają o najwyższą jakość swoich produktów kulinarnych. Nic tylko się delektować!
      Madou, a mieszkasz może we Francji? Jakie są Twoje ulubione przysmaki?

      7 listopada 2016 at 11:45 AM
      • Reply Madou en France

        Tak, w przepięknej Alzacji <3 Moje ulubione potrawy zmieniają się w zależności od pory roku, teraz jest doskonały sezon na tartę cebulową, raclette i tartiflette. A z bardziej wegańskich to sałatka z cykorii z orzechami. I galaretka (konfitura) z pigwy, właśnie teraz się ją robi, pyszności! Być weganką we Francji, to prawdziwe wyzwanie bo wszędzie czyhają na nas pyszne sery. Ja od prawie roku staram się nie jeść produktów mlecznych (poza masłem), ale na serach zawsze polegam (choć udało mi się je znacznie ograniczyć, więc i tak jestem z siebie zadowolona:) ).

        8 listopada 2016 at 9:57 AM
  • Reply Kasia | Droga do minimalizmu

    Odwiedziłam Paryż dwukrotnie – pierwszy raz spędziłam tam tydzień dzięki mojemu znajomemu, który ugadał swoją ciotkę-aktorkę, by mnie przyjęła pod swój dach. To było jedno z najciekawszych doświadczeń w moim życiu. Wtedy zwiedzałam Paryż sama, czasami trochę ryzykując (jak tak o tym teraz myślę), no ale byłam młoda i w ogóle 😉 Drugi raz byłam w stolicy Francji z mężem w pierwszą rocznicę ślubu. To też była niezwykła wyprawa, bo był sierpień, a więc „lokalsi” na wakacjach, nie zaznaliśmy wielkich tłumów, a fakt, że wychodziliśmy w miasto o 7 rano sprawił, że wiele atrakcji chłonęliśmy w samotności (jak np spacer po ogrodzie Tuileries czy wokół wieży Eiffela). Kasiu, dzięki za możliwość przywołania wspomnień 🙂

    8 listopada 2016 at 4:10 PM
    • Reply Kasia W | Ograniczam Się

      Wiele miast byłoby piękniejszych, gdyby nie tłumy, auta i reklamy 🙂 Rzeczywiście, Paryż o 7 rano latem musi być niesamowity! Ja tak niekiedy zwiedzałam Granadę, np. zrywałam się rano, szłam na kawę o wschodzie słońca, by zaraz potem wspiąć się na Alhambrę. Niezapomniane przeżycia.

      9 listopada 2016 at 10:32 AM
  • Reply Natalia | minimalnat.com

    Też zdecydowanie wolę na spokojnie, bez pośpiechu. Tak pobłądzić, pochłonąć miasto, jego atmosferę. Pośpiech, tłumy i prażące słonce to przepis na najgorsze wakacje życia. 😉

    9 listopada 2016 at 1:32 AM
    • Reply Kasia W | Ograniczam Się

      W pośpiechu można nie zauważyć swoich własnych myśli na temat nowego miejsca 🙂

      9 listopada 2016 at 10:33 AM
  • Reply Magda | seeuinpoland.com

    Kiedy mam mało czasu robię coś, co jest Ci dobrze znane – ograniczam się 😉 czasem do tego stopnia, że siadam na lawce w wielkim mieści i obserwuję ludzi. Czasem robię im zdjęcia, to wzmaga uważność. A gdy mam więcej czasu, wiadomo, staram się zobaczyć to, co dla mnie cenne. Dla mnie, nie dla przewodników.

    10 listopada 2016 at 1:11 PM
  • Reply Antonina | antonita.pl

    Nigdy nie gonię za wszystkimi atrakcjami – przed wyjazdem czytam o danym miejscu, przeglądam blogi i wybieram to co mnie najbardziej interesuje. Często też omijam miejsca pełne ludzi czy te do których jest długa kolejka. Free Walking Tour są całkiem fajne, byłam na takiej w Kopenhadze.
    Uwielbiam czytać posty o Paryżu, bo wracają wspomnienia 🙂 Mieszkałam tam rok i starałam się zobaczyć jak najwięcej, chłonąć atmosferę, w zimne weekendy chodziłam do muzeów czy do kina za 4 euro 🙂 Ach…

    12 listopada 2016 at 12:37 PM
  • Reply Anna Miodyńska Life in Harmony

    Mieszkam w Paryżu od 5 lat. Kocham to miasto. Paryż jest najpiękniejszy w pierwszym kwartale roku – wtedy jest tu mało turystów i można się wszystkim delektować. Najpiękniejsze są miejsca mało turystyczne. Tradycyjna kuchnia francuska jest oparta na mięsie. Kiedy zapytasz kelnera o danie bez mięsa jego mina jest bezcenna 🙂 Jest jednak sporo możliwości dla vegan, vegetarian i bezglutenowców. Więcej na temat Paryża, paryżan i paryżanek piszę na moim blogu…

    9 marca 2017 at 12:13 PM
  • Reply Katarzyna Seredin-Kolarczyk

    U mnie forma zwiedzania zależy od nastroju i miejsca. Tak na prawdę najlepiej się sprawdza zwiedzanie przy okazji łażenia, tak zwiedzaliśmy Pragę i to jeden z moich ulubionych naszych wyjazdów.

    27 października 2017 at 3:15 PM
  • Leave a Reply