Literatura dziecięca coraz częściej zwraca się w kierunku przyrody, ekologii i obrony klimatu. Nie są to sztywniackie lektury z formułkami do wyuczenia. Nie mówi się już tylko i wyłącznie o zbieraniu śmieci w lasach (choć to nadal mocno zakorzeniony motyw). O wiele więcej pojawia się w książkach obrazków pokazujących wpływ człowieka na otaczającą go przyrodę i tego, że mamy wybór, czy będziemy postępować z szacunkiem dla innych istot, czy też nie.
Lista tych książek to miks pozycji wypożyczonych z osiedlowej biblioteki i tych z mojego regału. Każda z nich jest na swój sposób wyjątkowa i może otworzyć oczy na świat nie tylko maluchom, ale też ich rodzicom oglądającym wspólnie ilustracje i czytającym historie. Może któraś z nich zagości w Twoim domu?
„Dziwolągi” Christobal Leon i Cristina Sitia Rubio
Książka „Dziwolągi” krótkimi tekstami i wyrazistymi, odręcznymi rysunkami pokazuje historię leśnych zwierząt, którym ludzie nagle wycieli las. Pozbawione domu zwierzęta szukają innych miejsc na schronienie, ale żadne nie spełnia ich potrzeb. W końcu sfrustrowani mieszkańcy lasu postanawiają wyjść do ludzi i dać im znać o swoim niezadowoleniu.
Na wydawnictwo Dwie Siostry jak zawsze można liczyć. Zarówno ilustracje, jak i sama historia, dają wszystkim do myślenia. Mnie skłoniła do refleksji, że każda ingerencja w istniejący ekosystem zaburza jego równowagę i któraś z żywych istot znajdzie się w stresie, ucierpi. Ja, jako człowiek, powinnam dopełnić wszelkich starań, by nie tylko mi i mojej rodzinie było dobrze, ale też wszystkim, którzy mnie otaczają.
Polecam dla dzieci od dwóch do sześciu lat.
„W lesie” Anouck Boisrobert, Louis Rigaud
„W lesie” to książka typu pop-up. Każda jej strona to przestrzenna rozkładanka obrazująca różne etapy życia i śmierci lasu, z jego głównym bohaterem – leniwcem. Podobnie jak w „Dziwolągach”, poruszony jest tu temat ingerencji człowieka w przyrodę, podczas gdy populacja zwierząt maleje, a krajobraz zmienia się nie do poznania. Jest jednak nadzieja – w lesie przyroda się odradza i udowadnia, że życie może wygrać z przemocą człowieka i maszyn.
Na każdej ze stron dzieci szukają, gdzie schował się leniwiec, co trzyma ich uwagę, ale też lepiej wiąże z leśnym problemem.
Jest to kolejna ciekawa pozycja z wydawnictwa Dwie Siostry, którą ogląda się z przyjemnością przeplataną gorzką refleksją. Jej cena nie jest niska (na stronie wydawnictwa jest to 53,90 zł), ale sam koncept książki, dbałość o każdy szczegół i powaga tematu na nią zasługują.
„W głębinach oceanu” Anouck Boisrobert, Louis Rigaud
Dwie Siostry dziś zdominowały wpis, ale nic na to nie poradzę – wydają ciekawe pozycje, na które warto zwrócić uwagę! „W głębinach oceanu” to kolejna pop-up książka, piękna w formie, a słodko-gorzka w treści. Otwierając jej karty obserwujemy rozmaite podwodne formy życia i wyzwania, z którymi się mierzą. Zanieczyszczenie oceanu ropą i odpadami są jednymi z nich.
Śledząc losy podwodnych zwierząt uczymy się, jakie konsekwencje dla morskiego świata mają ludzkie działania odbywające się nad wodą. Widzimy bogactwo podwodnych ekosystemów, co jeszcze lepiej obrazuje tworząca się przy otwieraniu książki PRZESTRZEŃ.
Obie pozycje „W lesie” i „W głębinach oceanu” przeznaczone są dla dzieci 5+, choć 3 i 4-latek też się książkami zaciekawi.
„Ratujmy Ziemię. Wielka księga zabaw” Gaëlle Bouttier-Guérive
Ratowanie Ziemi to wyzwanie nie tylko dla dorosłych. Najmłodsi, przez zabawę, którą oferuje pozycja od wydawnictwa Egmont, mogą uczyć się, jak zmienia się klimat, jak postępować z odpadami i w jaki sposób żyć przyjaźnie wśród roślin i zwierząt.
Każda strona ma zakładki, które po odgięciu pokazują dodatkowe informacje związane z ekologią. Obserwujemy, jak działa kompostownik, skąd bierze się smog i co sprawia, że klimat się ociepla.
Dzieci mają okazję pobawić się w sortowanie odpadów i sprawdzić, do którego pojemnika co powinno trafić.
Rady na temat ograniczania odpadów też się znajdą! Nasz berbeć dowie się, że kupowanie produktów luzem jest lepsze dla środowiska niż tych zapakowanych w jednorazową folię. Sprawdzi też, które prezenty są dobre dla środowiska, a z których lepiej zrezygnować – świetna rzecz do przerobienia przed świętami!
„Hela Foka. Historie na fali” Renata Kijowska
Hela jest foką urodzoną na… Helu. Jej rodzice trafili do fokarium i tam spędzają resztę życia. Heli ten los nie odpowiada, więc zostaje wypuszczona na wolność do Bałtyku. Towarzyszą jej nowo poznani przyjaciele: morświn, mewa i kur diabeł. Tak jest, bałtyckich stworzeń tu co nie miara! A i przygód niemało.
Foka Hela to opowieść o bogactwie ekosystemu Morza Bałtyckiego, ale też wyzwaniach związanych z tutejszą fauną i florą. Poruszony jest problem niekontrolowanych połowów, wrogości rybaków wobec fok i innych zwierząt morskich żywiących się rybami, jak również zanieczyszczenia dna morskiego plastikiem i niewypałami z czasów II wojny światowej.
Całość opowiedziana jest w lekki i przyjazny młodemu czytelnikowi sposób. Sama dopiero po przeczytaniu historii foki uzmysłowiłam sobie, ile grup interesów skupionych jest wokół naszego morza i jak ciężko czasem zbudować sensowne porozumienie, które zadowoli każdą ze stron.
Jest to pozycja przeznaczona dla dzieci 8-12 lat, choć moje młodsze też z zaciekawieniem śledziły losy nadmorskich bohaterów.
Książka wydana została nakładem wydawnictwa Znak Emotikon w 2019 roku. Obecnie na stronie wydawnictwa kosztuje 23,99 zł.
„Kicia Kocia. Co z tymi śmieciami?” Anita Głowińska
Książki z serii Kicia Kocia adresowane są do najmłodszych czytelników. Historyjki są krótkie i proste, i ta prostota fajnie współgra z czasem skomplikowanymi tematami podejmowanymi przez autorkę. Tym razem czytamy o śmieciach! To oczywiście mój ulubiony temat, wiecie, że mam śmieciowy „fetysz”, ale zawsze boję się, czy książka nie spłyci problemu albo, wręcz przeciwnie, nie przedstawi go w sposób ciężkostrawny dla dzieci. Tu nie musimy się tego obawiać.
Historyjka jest jasna: Kicia Kocia idzie z babcią po zakupy, bo chcą zrobić przyjęcie dla niej i jej kolegi Gacka. Przy okazji zabierają ze sobą posortowane śmieci, a my uczymy się, do którego pojemnika co powinno trafiać.
W trakcie zakupów babcia używa własnej torby wielorazowej i podkreślony jest aspekt unikania plastiku. Narracja naturalnie prowadzi nas przez przygotowania w domu, używanie tego, co już mamy, kupowanie tylko niezbędnych rzeczy i wyrzucanie tych, które już nie są nam potrzebne. Jasno i na temat.
Książeczka została wydana w 2018 roku nakładem wydawnictwa Media Rodzina.
To dopiero część książek dla dzieci, które chciałam Wam polecić. Czytamy ostatnio sporo, dlatego chętnie wkrótce podzielę się kolejną porcją lektur, w którymi warto się zapoznać.
Jestem ciekawa, czy macie swoje ulubione książki w temacie ekologii, klimatu i zero waste dla dzieci. Koniecznie podzielcie się tytułami w komentarzach!
Podobał Ci się ten wpis? Wesprzyj mnie na Patronite!
No Comments