Zawsze mi miło, gdy znajduję rzecz, która wpisuje się w styl życia zero waste. Czasem jest to stalowy termos na wodę, innym razem eko-myjka do naczyń z drewnianą rączką. Najtrudniej jest jednak z ubraniami i akcesoriami.
O ile nie chcę nabywać odzieży w wielkich centrach handlowych, a moje grudniowe postanowienie jest cały czas aktualne, o tyle w ogóle ciężko mi znaleźć ubrania i dodatki wyprodukowane w sposób sprawiedliwy i przyjazny dla środowiska.
Powoli zaczęłam myśleć, że produkcja tekstyliów ma wpisane marnotrawstwo zasobów naturalnych w swoje DNA.
Miło mi się zrobiło, gdy natrafiłam jednak na element stroju wykonany całkowicie z recyclingu tkanin. Jest to torba casualowa zaprojektowana i uszyta przez znanego projektanta Mariusza Przybylskiego w ramach serii ADAPTACJA wyprodukowanej dla sieci sklepów second-hand VIVE Profit. Torba składa się w 75 procentach z tkaniny wełnianej, w 15 procentach z poliestru i w 10 procentach z bawełny. Ja mam torbę w kolorze granatowym, jest jeszcze dostępna wersja czarna.
Torba jest bardzo duża, szacuję, że około dwa razy większa niż moja standardowa torba bawełniana. Jest wykonana z grubego splotu tkanin miłych w dotyku i wygląda na bardzo trwałą. Pasek jest długi, idealny do zawieszenia na ramieniu lub po skosie a’la listonoszka. Uwielbiam w ten sposób chodzić na zakupy, szczególnie jeśli wiem, że jedna torba wystarczy, by pomieścić zaopatrzenie w spożywkę dla całej rodziny. Nie muszę myśleć, czy mam dodatkową torbę w bagażniku auta. Torba jest też wygodna dla rowerzystów, między innymi dzięki długiemu i szerokiemu paskowi, który nie wpija się w ramię w trakcie powrotu z zakupów.
Swoim rozmiarem torba Mariusza Przybylskiego pasuje też na duży laptop i pudełko z drugim śniadaniem do pracy!
Zalet w użytkowaniu – jak widać – jest wiele. Co jednak dla mnie najważniejsze to fakt, że torba wykonana jest z tekstylnych odpadków, a kupując ją oszczędzasz 2600 litrów wody, czyli tyle, ile średnio zużywa się do produkcji podobnej wielkości torby.
Torba kosztuje 59,90 zł i można ją nabyć w sklepach VIVE Profit w całej Polsce albo za pośrednictwem sklepu internetowego Mariusza Przybylskiego.
Na koniec bardzo istotna informacja:
cały zysk ze sprzedaży toreb przeznaczony jest dla fundacji WWF Polska
Dla mnie to bardzo ważne, jeśli zakup jest nie tylko praktyczny dla mnie, ale też wspiera cel, na który sama wrzuciłabym kilka banknotów do puszki. Taki gest jest szczególnie ważny, jeśli zastanawiasz się nad wyborem właściwego, niezatruwającego środowiska prezentu dla siebie lub najbliższych. Ja z czystym sumieniem polecam.
2 komentarze
Bardzo ciekawa torba. Osobiście nie potrzebuję, ale na prezent jest świetna. PS. super blog, będę zaglądała 🙂
27 grudnia 2016 at 11:17 PMJest naprawdę całkiem niezła 🙂 Dziękuję, Alicja!
28 grudnia 2016 at 10:04 AM